Loading...
TVP Polonia - 2024-02-03 03:10
serial kryminalny
Późnym wieczorem mężczyzna przychodzi do znajomego, do domku letniskowego na wódkę. Zostaje ogłuszony przez gospodarza i utopiony w misce z wodą. Nazajutrz na komendzie zjawia Zenon Kurtyba, który twierdzi, że był świadkiem zbrodni. Podaje dokładną godzinę zdarzenia i adres. Informuje, że ofiara została ogłuszona i utopiona w morzu. W rozwikłanie sprawy angażują się Henryk, Hania i Jacek. Okazuje się, że dom, w którym dokonano zbrodni, był wynajęty na fałszywe nazwisko, a ofiara to wielokrotnie skazywany złodziej. Mikos sugeruje policjantom, że powinni zatrzymać do przesłuchania Kurtybę. Ten dostaje ataku szału na komisariacie i rani nożem podinspektora Strączka. Napastnik szybko zostaje obezwładniony. Wezwana na miejsce lekarka z pogotowia informuje policjantów, że mężczyzna leczy się psychiatrycznie. Podczas przesłuchania Kurtyba twierdzi, że ktoś zapłacił mu za to, żeby przyszedł z nożem na komisariat i przekazał informacje na temat zabójstwa. Nie potrafi jednak opisać osoby, która mu to zleciła. Henryk i Hania podejrzewają, że Kurtyba wymyślił sobie drugą tożsamość. Informacja o tym, że ofiara zabójstwa miała w płucach słoną wodę, przypomina archiwiście sprawę sprzed dwóch lat. Z pobliskiego jeziorka wyłowiono wtedy ciało bezdomnego, który również miał w płucach słoną wodę. Świadek zabójstwa, Roman Płoć, wskazał numery rejestracyjne samochodu sprawcy, Stanisława Jarmuża, w domu którego znaleziono zwłoki prostytutki. Kobieta została utopiona w wannie, także w słonej wodzie. Jarmuż nadal pozostaje nieuchwytny. Henryk postanawia znaleźć Płocia w miejscu, w którym kiedyś rezydował. Stoi tam barakowóz, przy którym Mikos spotyka nowego najemcę nieruchomości. Mężczyzna z wyglądu przypomina Jarmuża z portretu pamięciowego. Kurtyba ucieka ze szpitala. Po zmroku Hania i Henryk wracają do barakowozu, ale nikogo tam nie zastają. W środku znajdują niemowlęcą wanienkę i spory zapas soli morskiej. Archiwista i policjantka dochodzą do wniosku, że Kurtyba, Płoć i Jarmuż to jedna i ta sama osoba, często zmieniająca wygląd. W tym momencie do barakowozu wpada Płoć, ogłusza Henryka i atakuje Hanię. Udaje mu się wyrwać jej broń. Henryk odzyskuje przytomność, ale Płoć zabiera broń i ucieka. Zostawia jednak swój telefon, który po chwili zaczyna dzwonić. Henryk odbiera. Dzwoni Korzecka. Hania, Jacek i Henryk odwiedzają ją. Kobieta opowiada o swoim synu. Tymczasem Henryk przekazuje byłej żonie przesyłkę, która przyszła na jego nazwisko.