Loading...
TVP Historia - 2024-11-05 07:40
cykl dokumentalny
Adam Łukasz Królikiewicz (1894 - 1966). Na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 1924 roku na koniu Picador zdobył brązowy medal w konkursie skoków przez przeszkody (startowało 43 jeźdźców). Do końca świata będą trwały dyskusje na temat: kto zdobył pierwszy w historii olimpijski medal dla Polski, czwórka kolarzy czy Królikiewicz, bowiem zdobyli medale tego samego dnia i mniej więcej o tej samej porze. Dokładnego czasu podczas zdobywania medali nie podano. Z pewnością jednak medal Królikiewicza był pierwszym olimpijskim medalem dla Polski w konkurencji indywidualnej. Królikiewicz był postacią niezwykłą. Choć pochodził z wielodzietnej lwowskiej rodziny zdołał zdobyć gruntowne wykształcenie, a od 2 sierpnia 1914 roku związał się z ruchem niepodległościowym wstępując do Związku Strzeleckiego. Niemal natychmiast po wybuchu I wojny światowej trafił do Krakowa, gdzie przeszedł do oddziału konnego Sokoła, a następnie 1. Pułku Ułanów Legionów Polskich. Uczestniczył we wszystkich walkach pułku. Odznaczony Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Po wcieleniu legionistów do armii austriackiej w 1917 roku niemal natychmiast zbiegł z wojska. W grudniu 1918 roku na ochotnika zgłosił się do Wojska Polskiego będą kolejno podporucznikiem, porucznikiem, rotmistrzem i majorem. W 1919 roku brał udział w walkach o Małopolskę Wschodnią, a w 1920 roku w wojnie z bolszewikami, w której dowodził plutonem. Po obronie niepodległości odbył gruntowne studia we Włoszech i Francji. W Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu był najpierw instruktorem jazdy konnej, a potem także jej komendantem. Po kampanii wrześniowej 1939 roku mjr Królikiewicz dostał się do niemieckiej niewoli, a której szybko uciekł i przedostał się do Mielca, a następnie do Krakowa włączając się w działalność konspiracyjną. Więziony przez gestapo na Montelupich i zwolniony po skutecznej interwencji Adama Ronikiera, prezesa Rady Głównej Opiekuńczej pracował w Powszechnych Zakładach Ubezpieczeń Wzajemnych, a po wojnie w PZU. Na emeryturę przeszedł w 1950 roku poświęcając się działalności w strukturach jeździeckich. Pozostawił po sobie wiele publikacji, także książkowych. Był konsultantem filmowym ds. jazdy konnej, ale podczas kręcenia "Popiołów" Andrzeja Wajdy w 1964 roku uległ groźnemu wypadkowi i po długotrwałej chorobie zmarł w Konstancinie.