You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Czy jeszcze człowiek?

TVP 1 - 2024-11-21 23:05

film dokumentalny

Jedenastoletnia Agnieszka, dziś samodzielna dorosła osoba po studiach, w roku 2003 doznała urazu mózgu po upadku z konia. Pomimo sprzecznych z procedurami i obowiązującym prawem nacisków, jej rodzice nie wyrazili zgody na orzeczenie śmierci mózgu i rozpoczęcie procedury transplantacyjnej. Dziewiętnastoletni Łukasz, dziś mieszkający z rodzicami dwudziestoparolatek na wózku inwalidzkim, w wyniku wypadku samochodowego utracił przytomność i przez wiele miesięcy nie było z nim jakiegokolwiek kontaktu. Również w tym przypadku rodzice nie uwierzyli, że ich syn "będzie rośliną". Jak to możliwe, że mogło dojść do takich pomyłek? Czy nawet w sprawach życia i śmierci możliwe jest niedopełnienie obowiązujących procedur medycznych? W USA, także w większości krajów europejskich, na całym świecie, w ciągu ostatnich kilkunastu lat było tysiące takich przypadków! Coraz więcej lekarzy, rehabilitantów, etyków, księży oraz zwykłych ludzi zadaje pytanie co robić, skoro tak łatwo o pomyłkę. Końcówka lat sześćdziesiątych to w medycynie okres niezwykłych osiągnięć. W roku 1967 zespół chirurga Christiaana Barnarda dokonał pierwszej na świecie udanej transplantacji serca. W roku 1968 zmieniono definicję śmierci: "śmierć na skutek ustania czynności serca" zastąpiono "śmiercią mózgową". Raport Nadzwyczajnej Komisji Harwardzkiej Szkoły Medycznej do Zbadania Definicji Śmierci Mózgowej podał nowe kryteria śmierci rozumianej jako nieodwracalne, trwałe ustanie czynności całego mózgu, potwierdzone przez brak reakcji na bodźce, brak samoistnego lub będącego reakcją na bodźce ruchu mięśni, brak samoistnej czynności oddechowej oraz brak odruchów pniowych i głębokich odruchów ścięgnistych. Opracowana została zunifikowana procedura pozwalająca na orzeczenie śmierci mózgowej, która stopniowo była przyjmowana przez ustawodawców w poszczególnych krajach; w Polsce w 1984 roku. Moment śmierci wyznacza dziś stwierdzenie śmierci mózgu przez komisję, a nie odłączenie respiratora i zatrzymanie czynności serca. Przed medycyną pojawiły się zupełnie nowe możliwości: skokowo powiększyła się liczba przypadków, w których z ciał pacjentów uznanych za nieżywych można było pobierać narządy w celu transplantacji. Świat medyczny oraz rodziny pacjentów, którzy miesiącami, a nawet latami, leżeli bez znaku życia, odetchnęli z ulgą. Można podjąć decyzję o odłączeniu od respiratora, a w przypadkach, w których pacjenci wcześniej tego nie zastrzegli, oddać ich narządy do przeszczepów. Przez kolejne dziesięciolecia rosła liczba osób, u których stwierdzono śmierć mózgową i jednocześnie rozwijały się techniki diagnostyczne i rehabilitacyjne, które pozwalały ratować coraz większą grupę pacjentów. Sprawa rozróżnienia pomiędzy żywą osobą, która doznała poważnych uszkodzeń mózgu stając na granicy życia i śmierci, a żyjącym, ale nieświadomym swego stanu ciałem, dla wielu lekarzy i pacjentów przestała być oczywista. Rozgorzał spór podsycany błędami w orzeczeniach o śmierci i niefrasobliwym przyśpieszaniem procedur zmierzających do orzeczenia śmierci mózgowej. Właśnie w takiej sytuacji znalazło się dwoje bohaterów filmu. Historie Agnieszki i Łukasza stają się okazją do pogłębionego dyskursu pomiędzy lekarzami z Polski i ze świata, zwolennikami i przeciwnikami stosowanych współcześnie procedur. Wybitni specjaliści próbują dociec, czy tragiczne pomyłki są efektem błędów medycznych i łamania procedur, czy też koncepcja śmierci mózgowej opiera się na założeniach o charakterze światopoglądowym, które nie mają wystarczającego potwierdzenia w nauce? Losy Agnieszki i Łukasza - obojga mogłoby już nie być na świecie - są dowodem, że film ma prawo i obowiązek zadawać trudne pytania, mimo wielu kontrowersji.

wstecz