Loading...
TVP Historia - 2024-04-26 00:35
film dokumentalny
Pokolenie ludzi, którzy w szeregach Armii Krajowej walczyli o niepodległość Polski, nazwano pokoleniem Kolumbów. Określenie to wzięło swoją nazwę od pseudonimu jednego z bohaterów książki Romana Bratnego "Kolumbowie Rocznik 20", Stanisława Skiernika pseud. Kolumb. Na postać literackiego Kolumba złożyły się życiorysy dwóch autentycznych postaci. Jedną z nich był Krzysztof Sobieszczański pseud. Kolumb, drugą Stanisław Likiernik pseud. Staszek. Film jest opowieścią o Stanisławie Likierniku. Co dziś robi Kolumb? Jakie były jego wojenne losy, dlaczego uważa, jak napisał w swoich wspomnieniach, że miał diabelne szczęście. Kim byli i jakie były losy jego kolegów, również opisanych w książce Bratnego: Ola, Zygmunta, Jerzego, Malutkiego? Jaki jest jego stosunek do powstania warszawskiego? W czasie okupacji niemieckiej Stanisław Likiernik, pochodzący z rodziny zasymilowanych polskich Żydów, każdego dnia ryzykował denuncjację. Przez starszych kolegów nawiązał kontakt z podziemiem, aby w szeregach Kedywu Armii Krajowej brać udział w akcjach sabotażowych i dywersyjnych, łącznie z wykonywaniem wyroków na gestapowcach i konfidentach. W powstaniu warszawskim walczył na pierwszej linii na Woli, Starówce i Czerniakowie, był trzykrotnie ranny, został odznaczony Krzyżem Walecznych. W powstaniu stracił prawie wszystkich swoich przyjaciół z oddziału. Sam w nieprawdopodobny wręcz sposób wielokrotnie uniknął śmierci. Po wojnie, w obawie przed represjami ze strony władz komunistycznych, przez zieloną granicę wydostał się z Polski, unikając prześladowań, jakie spotkały wielu jego kolegów z AK. Osiadł we Francji, gdzie odnalazł ojca, oficera Wojska Polskiego zwolnionego z niemieckiego oflagu. W Paryżu ukończył studia, tam zamieszkał na stałe i założył rodzinę. Z perspektywy czasu opowie widzom o swoim życiu. Dla wielu Kolumb jest tylko postacią literacką, dla innych - bohaterem filmu Janusza Morgensterna. Niewiele osób ma świadomość, że istnieje naprawdę. Powstanie filmu o losach Stanisława Likiernika jest szansą na przedstawienie losów pokolenia, którego był typowym przedstawicielem i któremu za sprawą Romana Bratnego, wraz z Krzysztofem Sobieszczańskim, dał nazwę. To trochę tak jakby spotkać po latach chorążego orszańskiego Kmicica czy mickiewiczowskiego Ordona. Takiej szansy nie można przegapić. Stanisław Likiernik zmarł w 2018 roku.