Loading...
TVP 1 - 2024-09-04 03:05
komedia
Do pracy nad "Hrabiną z Hongkongu" Charlie Chaplin przystąpił w wieku 76 lat, po ośmiu latach przerwy, jakie dzieliły go od realizacji "Króla w Nowym Jorku". Po premierze mówił w wywiadach, że największy problem na planie stanowiło dla niego kierowanie takimi gwiazdami, jak Sophia Loren i Marlon Brando. "Poprzednio sam dla siebie byłem gwiazdą i mogłem dysponować sobą według uznania. Zauważyłem przede wszystkim, jak bardzo staram się im podobać. Spostrzegłem, że ci aktorzy o światowej sławie przeważnie wątpią w siebie, najmniejsze głupstwo wytrąca ich z równowagi, gubią się wtedy. (...) Marlon Brando (..) w czasie zdjęć robił masę rzeczy, które mi się zupełnie nie podobały, ale później, na przeglądzie materiałów zdjęciowych, widziałem, że są doskonałe". Scenariusz "Hrabiny..." zainspirowała podróż Chaplina do Szanghaju w 1931 r. Poznał wówczas wielu autentycznych rosyjskich emigrantów arystokratów, którzy wiedli tam nędzny żywot. Gdy wybuchła II wojna światowa, większość przedstawicieli pierwszego pokolenia emigrantów już nie żyła, a ich dzieci przeniosły się do Hongkongu, gdzie ich los był jeszcze gorszy. Oczywiście, w filmie ten poważny temat został potraktowany z przymrużeniem oka, lekko i z wdziękiem. Ogden Mears - syn amerykańskiego potentata naftowego i początkujący dyplomata, mianowany ambasadorem USA w Arabii Saudyjskiej, płynie luksusowym statkiem z Hongkongu do Honolulu. Młodemu podróżnemu przyjaciele organizują podczas postoju w Hongkongu przyjęcie w towarzystwie pań "z arystokracji". W wyniku wojen światowych Hongkong przepełniony jest bowiem uciekinierami z dawnej Rosji, wśród których można spotkać przedstawicieli dawnej arystokracji rosyjskiej - teraz ubogich, zagubionych ludzi walczących różnymi sposobami o przetrwanie. Panie zaproszone przez przyjaciela Ogdena Mearsa dla urozmaicenia wieczoru pochodzą właśnie z takich zubożałych rodzin. Obudziwszy się w swojej kabinie z okropnym kacem, Ogden znajduje w szafie piękną Nataszę, rosyjską hrabinę poznaną poprzedniego wieczoru. Natasza chce za wszelką cenę dostać się do Stanów Zjednoczonych, nie ma jednak paszportu i pieniędzy. Ogden panicznie boi się skandalu, który mógłby zaszkodzić jego karierze, choć w gruncie rzeczy rozwód z żoną Marthą byłby mu nawet na rękę. Próbuje pozbyć się Nataszy, ale to wcale nie jest takie proste. Jego sekretarz Harvey początkowo sądzi, że chodzi tu tylko o próbę szantażu i całą sprawę da się załagodzić pieniędzmi. Szybko uświadamia sobie, że się mylił. Mijają kolejne dni rejsu, a między Nataszą i Ogdenem, pomimo ciągłych awantur, zaczyna kiełkować uczucie. Przed przybyciem do Honolulu Ogden wpada na pomysł wydania hrabiny za swego kamerdynera Hudsona. Kapitan godzi się nawet udzielić młodej parze ślubu, nie oglądając papierów dziewczyny, które rzekomo wiatr wywiał do morza. Ale pojawienie się Nataszy na balu kapitańskim, gdzie rozpoznaje ją dawny znajomy z Hongkongu, wywołuje tyle zamieszania, że do Honolulu przybywa natychmiast zaniepokojona Martha. Ogden musi grać rolę przykładnego małżonka, przykazuje jednak Harveyowi, żeby pozostał na Hawajach i zaopiekował się Nataszą. Jest przekonany, że sam więcej jej nie ujrzy. Ale los chce inaczej.