Loading...
TVP Kultura - 2024-07-06 06:05
komedia
Ulotność sztuki teatralnej sprawiła, że do naszych czasów przetrwała pamięć o Jadwidze Smosarskiej jedynie jako o największej "pierwszej naiwnej" przedwojennego filmu. W rzeczywistości ta piękna aktorka łączyła pracę na planie z występami na wielu scenach kraju. Urodziła się w Warszawie, tu też zmarła. Pierwszy raz wystąpiła na scenie jeszcze jako pensjonarka w amatorskim teatrze studentów Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki w roli - nomen omen - Dziewicy Pierwszej w "Nie - Boskiej komedii" Krasińskiego w 1916 r. Zawodowo debiutowała jako Lili w "Ciotce Karola" w warszawskim Teatrze Letnim. Dopiero potem, w 1920 r. , ukończyła w stolicy Szkołę Dramatyczną. Od początku została zauważona. Po przedstawieniu dyplomowym krytyk napisał: "Największym talentem wydaje się nam p. Smosarska, która posiada piękną aparycję, szczerość interpretacji, ładny, dźwięczny głos obok niezaprzeczonego nerwu scenicznego". Te właśnie aktorskie walory sprawiły, że odniosła sukcesy na scenie, a także w filmie. Romans z X Muzą rozpoczęła od kina niemego, w 1919 r. w filmie "Dla szczęścia" wg Stanisława Przybyszewskiego. Potem zagrała w dwunastu innych. Z obrazu na obraz rosła jej popularność. W niemej wersji "Trędowatej" wyciska morze łez. Na próżno zżymał się Antoni Słonimski: "Trędowata", bożyszcze kucht i szwaczek, ma powodzenie graniczące z masowym obłędem". Po filmie "Jadzia", w którym zagrała w 1936 r. rolę tytułową, nazywała ją tak cała Polska. Kilkakrotnie została mianowana przez publiczność "Królową polskiego ekranu". Od 1939 r. przebywała w Stanach Zjednoczonych. Tam również występowała, zajmowała się działalnością społeczno - kulturalną wśród Polonii. W 1970 r. na rok przed śmiercią, powróciła do Warszawy. Nie zrobiła międzynarodowej kariery, jak Pola Negri, ale była niezaprzeczalną królową polskiego ekranu lat międzywojennych. Akcja filmu "Jadzia" rozgrywa się w Warszawie w środowisku mieszczańskim. Jadzia Maliczówna, jest sprzedawczynią w sklepie sportowym należącym do jej rodziny. Z oferowanych przez sklep towarów najważniejsza stanie się rakieta tenisowa. Za kilka dni ma się odbyć mecz tenisowy z udziałem Jadwigi Jędruszewskiej, na który czeka cała Warszawa. Firma Malicz zabiega, by tenisowa idolka zagrała rakietą właśnie u niej wyprodukowaną. Konkurencja jednak nie próżnuje. Wielka firma"Oksza"staje do przetargu, stosując nie zawsze uczciwe metody. Rozpoczyna się swoista walka "o rękę" panny Jadzi Jędruszewskiej, która zresztą jest łudząco podobna do Jadzi Malicz. Sytuacja zmienia się, gdy z zagranicy powraca młody Jan Oksza i przejmuje firmę. Wprowadza nowatorskie metody handlu i reklamy. Gdy poznaje Jadzię Maliczównę, bierze ją omyłkowo za słynną sportsmenkę. Sam przedstawia się jako rzeźbiarz. Gdy dziewczyna odkrywa jego kłamstwo, postanawia utrzeć nosa przystojnemu młodzieńcowi.