Loading...
TVP HD - 2024-09-24 21:25
film fabularny
Autobiograficzna, pełna ironicznego humoru wizja nieszablonowej rodziny z jej konfliktami i rywalizacją, niepozbawiona momentów wzruszenia i autentycznej bliskości. "Jak pies z kotem" to opowieść o skomplikowanej relacji reżysera z bratem Andrzejem. Wiosną 2015 roku Janusz Kondratiuk zabrał do swojego domu, we wsi Łoś pod Warszawą, sparaliżowanego brata Andrzeja, a wkrótce także jego żonę, Igę Cembrzyńską. Andrzej Kondratiuk doznał rozległego wylewu, w wyniku którego mógł poruszać tylko głową i jedną ręką. Mózg chorego został w znacznym stopniu uszkodzony, co powodowało częste pomieszanie percepcji świata realnego z fantazjami i zniekształconymi urywkami pamięci. Wyrażało się też skrajnymi wahaniami nastrojów, z wybuchami agresji włącznie. Janusz i jego partnerka Beata przejęli rolę pielęgniarzy, 24 godziny na dobę gotowych do zajmowania się Andrzejem. Ich dom zmienił się w klinikę, a życie stało się pasmem udręki i tragikomicznych zmagań z chorobą i przypominającymi szaleństwo reakcjami Andrzeja. Jednocześnie okazało się, że brat Igi Cembrzyńskiej postanowił wykorzystać rozpacz i bezradność siostry; pojąc alkoholem i częstując środkami psychotropowymi doprowadził ją na skraj utraty kontaktu z rzeczywistością, po czym podsunął do podpisu papiery, które pozwoliły mu ukraść z konta Igi 300 tys. zł oraz samochód i były wstępem do ubezwłasnowolnienia, odesłania do zakładu opieki i zabrania mieszkania w Warszawie, plus domu na wsi. Janusz musiał stawić czoło tym planom, wynająć adwokata, działać z policją, prokuratorem i sądami, przed którymi udowodnić należało poczytalność Igi; po wyciągnięciu jej z uzależnień. Film jest opowieścią o odpowiedzialności i wielkim poświęceniu dla bliskiej osoby, która znalazła się w beznadziejnej sytuacji. Paradoksalnie ta bliskość Andrzeja i Janusza była pozorna, bo Andrzej zawsze trzymał brata na dystans, nigdy go nie wspierał, ani zawodowo, ani w życiu prywatnym. Pomimo to Janusz bez wahania i całkowicie się poświęca ratowaniu Andrzeja i Igi. Zgadza się na to również jego partnerka, Beata. Oboje nie wiedzą, czy choroba Andrzeja potrwa rok, czy może piętnaście lat. Nie jest w stanie pomóc darząca Andrzeja wielką miłością Iga; nią też trzeba się opiekować. W chwili ciężkiego zmęczenia, pod wpływem obaw o przyszłość i wahań nad sensem tych zmagań, Janusz zwierza się Beacie: "Żyliśmy z Andrzejem jak "pies z kotem", ale na tamtym świecie jakbym spojrzał w oczy rodzicom, gdybym nie zajął się bratem?". Podczas chwil przytomności umysłu Andrzeja bracia rozmawiają o sztuce filmowej i życiu. Wracają wspomnieniami do zesłania w Kazachstanie, gdzie Andrzej trafił z rodzicami i urodził się Janusz. Po raz pierwszy w życiu zbliżają się do siebie, zaprzyjaźniają się; zdają sobie sprawę, że łączy ich braterska miłość. Fragmenty normalności przeplatają się z epizodami fantazji, oskarżeń i agresji Andrzeja, znoszonymi cierpliwie acz z trudem przez Janusza. Mocnego wsparcia obu braciom i Idze dostarcza spokojna i wytrwała Beata. Andrzeja Kondratiuka zagrał Olgierd Łukaszewicz i po 20 dniach zdjęciowych śmiało można było powiedzieć, że to jego życiowa rola. Januszem stał się Robert Więckiewicz, potwierdzający w każdej scenie, iż jest czołowym polskim aktorem. W rolę Igi wcieliła się świetnie Aleksandra Konieczna (żona Beksińskiego w filmie "Ostatnia rodzina"). Ta trójka jest bezbłędnie tragiczna i komediowa jednocześnie, wpisując się konsekwentnie w specyficzną konwencję całej opowieści. 20 czerwca 2016 odszedł Andrzej. Iga na stałe zamieszkała z Januszem i Beatą.