You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Korona królów. Jagiellonowie. Taka historia - odc. 16

TVP 1 - 2024-06-24 11:30

telenowela dokumentalna

Skarbiec królewski. Początkowo w Polsce skarbcem królewskim określano archiwum, czyli najważniejsze dokumenty: przywileje, rozejmy oraz akty pokojowe, a także nadania wystawione przez władcę. Potem dodano do tego dochody z podatków, ceł, wpływy z królewszczyzn. Roczny dochód skarbu za Kazimierza Wielkiego wahał się od 70 do 90 tysięcy grzywien rocznie. Można było za to kupić kilka wiosek. Skarbiec wawelski składał się z kilku komnat, do których mogli wchodzić tylko król, podskarbi, czyli ówczesny minister finansów i kilku pracowników zobowiązanych przysięgą do milczenia. W skarbcu leżały kosztowności, przedmioty liturgiczne, cenne księgi i relikwie oraz drogie szaty i podobno róg jednorożca. Na samym końcu skarbca mieściła się komnata, do której wejść mogli tylko król i podskarbi. To w archiwum sekretnym, w zamykanej na kilka sztab skrzyni, złożone były regalia, czyli korony, berło, Szczerbiec. W czasach Władysława Jagiełły podskarbim był Hinczka z Roszkowic herbu Działosza, który często towarzyszył władcy w podróżach. Zabierał wtedy królewskie insygnia i sporą część gotówki. Dawniej istniało prawo stacji, czyli obowiązku goszczenia króla i dworu przez możnych. Ludwik Andegaweński zlikwidował to prawo i od tej pory władcy musieli sami za siebie płacić. Jeżeli pobyt władcy się przedłużał, a pieniędzy brakowało, dodatkową kwotę z rezerw skarbu wypłacał podskarbi. W ostateczności zadłużano się u mieszczan.

wstecz