Loading...
TVP 1 - 2024-05-16 11:35
telenowela dokumentalna
Rzecz o sztuce dyplomacji. Król był samodzielnym kierownikiem zarówno polityki wewnętrznej, jak i zagranicznej. On i tylko on! Miał oczywiście doradców w radzie królewskiej, ale nie musiał ich słuchać, ponadto niejednokrotnie potrafił zrzucić na nich winę za własne, nietrafione decyzje. Najważniejszą instytucją na dworze w prowadzeniu polityki była kancelaria królewska, na której czele stali kanclerz oraz podkanclerzy, czyli dzisiejsi ministrowie spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych. To w kancelarii przygotowywano pisma dyplomatyczne, sporządzano listy, instrukcje dla posłów i wystawiano pełnomocnictwa. Tutaj także archiwizowano stare dokumenty i księgi, w których zapisywano wzorce pism, żeby móc je wykorzystać ponownie. W kancelarii pracowali pisarze potrafiący czytać i napisać pisma w języku łacińskim, niemieckim, ruskim, a później nawet włoskim. Przygotowywano tam także najważniejsze dokumenty, czyli traktaty pokojowe. Część z powstałych tutaj dokumentów była przewożona przez samych pracowników, którzy na potrzeby chwili stawali się posłańcami. Posłowie nierzadko organizowali także spotkania władców, choć najczęściej, zasobni w odpowiednie pełnomocnictwa, sami prowadzili pertraktacje z posłami innych krajów. Jeśli jednak dochodziło do spotkań samych monarchów, to najczęściej na pograniczach państw. Podróże w głąb innego państwa były rzadkością, bo były... drogie.