Loading...
TVP 2 - 2024-01-14 03:35
film obyczajowy
Po przeczytaniu "Lekcji pana Kuki" natychmiast wiedziałem, że chcę sfilmować tę historię. Zadzwoniłem do Radka Knappa, autora powieści, i następnego dnia rozmawialiśmy w Wiedniu, jak się do tego zabrać. Radek urodził się w Polsce w tym samym roku, co ja. Mając kilkanaście lat wyjechał z matką do Wiednia. Prawdopodobnie przeżyliśmy tę samą wewnętrzną przygodę, tyle że ja kilkanaście lat później. Miałem wielkie szczęście znaleźć gotową powieść, która opisuje moje własne doświadczenia - mówił o genezie swego filmu Dariusz Gajewski. Książka Knappa to ciesząca się przed kilku laty sporą popularnością barwna opowieść o młodym Polaku, który po raz pierwszy wyjeżdża do Austrii w poszukiwaniu pracy, ale i turystycznych wrażeń. W stolicy ojczyzny Mozarta przechodzi twardą szkołę życia, która pomaga mu zweryfikować wyidealizowany obraz mitycznego "Zachodu", a przy okazji odnaleźć własne miejsce w życiu. Nic zatem dziwnego, że Gajewski, który już w obsypanej nagrodami "Warszawie" udowodnił, że dobrze czuje i rozumie problemy polskiej współczesności sięgnął po tę historię. W roli głównej wystąpił Łukasz Garlicki, znany wcześniej przede wszystkim z kreacji Marcina Borowicza w "Syzyfowych pracach" i udanego występu w "Warszawie". W "Lekcjach pana Kuki" młody aktor co najmniej nie zawiódł pokładanych w nim nadziei, czego dowodem jest choćby przyznana mu Nagroda Aktorska na festiwalu filmowym w Orenburgu. W tytułowego pana Kukę wcielił się Andrzej Grabowski, z komediową stylistyką będący od dawna za pan brat. Partnerują im m.in. August Diehl, jeden z najwyżej cenionych aktorów niemieckich młodego pokolenia, coraz głośniej pukający do drzwi Hollywood (występy w "Bękartach wojny" Tarantino i "Salt" u boku Angeliny Jolie i Daniela Olbrychskiego) oraz Nadia Cameron - Blakey, znana głównie z seriali, choć mająca także w dossier epizody w amerykańskich superprodukcjach ("Batmanpoczątek") i filmowych przygodach Jamesa Bonda ("Jutro nie umiera nigdy"). Nieważne, czy ukazana w filmie historia zdarzyła się naprawdę: w każdym razie na pewno mogła się zdarzyć. Wszystko zaczęło się latem 2000 r. Bohater filmu, Waldemar, miał wówczas 20 lat i jeszcze nigdy nie był za granicą. Nudząc się okrutnie, tkwił w swoim miasteczku w samym środku Polski. I właśnie tego lata postanowił coś zmienić w swoim życiu. Nie chciał wyjeżdżać na stałe, marzył jedynie o swoich pierwszych zagranicznych wakacjach. Waldemar bardzo poważnie zabiera się do realizacji celu, chce szczegółowo zaplanować cały wyjazd. Aby mieć pewność, że niczego nie przegapi idzie po radę do bywałego w świecie, a przynajmniej w Europie, sąsiada, owego pana Kuki. Zwierza się mu ze swoich wyjazdowych planów. Ponieważ uczył się w szkole trochę niemieckiego i angielskiego, celem podróży mają być Niemcy albo Anglia.