You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Makłowicz w podróży - Podróż 19 (70) Macedonia "Droga przez Bałkany"

TVP HD - 2024-12-07 06:55

magazyn kulinarny

Robert Makłowicz podróżuje na Bałkany. Chce zwiedzić Macedonię. Żeby tam dotrzeć, przejedzie samochodem przez Czarnogórę i Albanię. Podróż przez Czarnogórę jest krótka, a droga, która tam prowadzi jest wyjątkowo piękna. Z Kotoru do Podgoricy trzeba jechać starą górską drogą, bardzo krętą, nad jedynym w swoim rodzaju śródziemnomorskim fiordem. Widoki po drodze są nieziemskie. W czasie postoju Robert Makłowicz przyrządzi potrawę wspólną dla wszystkich krajów bałkańskich, z ulubionym w tym regionie warzywem - papryką. Kolejny etap podróży to Albania. Robert Makłowicz jedzie brzegiem Jeziora Szkoderskiego. Jest to akwen graniczny między Czarnogórą i Albanią. Być może kiedyś, gdy Albania postawi na masową turystykę, na plaży nad Jeziorem Szkoderskim wyrośnie gąszcz hoteli. Na razie jest tu tylko dzikość i natura, ale w przydrożnej kawiarence można wypić bardzo dobre espresso. We wszystkich przewodnikach piszą, że drogi w Albanii są fatalne. Makłowicz twierdzi, że główne szlaki mają nawierzchnię nie gorszą niż w Polsce. W dodatku można przy nich znaleźć całkiem okazałe restauracje. Zatrzymał się przy jednej z nich o nazwie Kalaja Balle. Właściciel zaprosił go kuchni, która mieści się w podziemiu. Nad paleniskiem piekło się jagnię w całości. Robert Makłowicz zamówił jednak coś lżejszego: sałatki, kwaśną zupę, ćorbę, szisz kebab i pilaw z kury z kaszą. Degustacja odbyła się na tarasie restauracji. Jezioro Ochrydzkie najstarsze i najgłębsze na Bałkanach leży między Albanią a Macedonią. Od przejścia granicznego do Skopje jest już tylko 200 km. Po macedońskiej stronie mieszka sporo Albańczyków. Zachowali oni tradycyjny model wielodzietnej rodziny i raczej nie asymilują się w miejscowym społeczeństwie, tworząc zamknięte kolonie. Robert odwiedza albańską wieś w okolicy Kiczewa. Rejon między Kiczewem a Strugą to zagłębie macedońskiego pszczelarstwa. Miód można kupić w przydrożnym stoisku bezpośrednio od wytwórców. Dodany do kwaśnego mleka stanowi w Macedonii znakomite danie śniadaniowe. Posilony Robert Makłowicz wyrusza w drogę do Skopje. Kiedy zjeżdża się z gór, droga do stolicy kraju zamienia się w wygodną autostradę. Miasto leży w kotlinie, a klimat bałkańskokontynentalny sprawia, że nawet jesienią panują tu upały. Panorama stolicy nie jest specjalnie imponująca, ale trzeba pamiętać, że Skopje zostało zniszczone przez tragiczne trzęsienie ziemi. W restauracji Mulino Robert Makłowicz wraz z ekipą spędza bardzo miły wieczór. Na apetyt pije szklaneczkę anyżowej mastiki, do której podaje się tu meze, czyli przystawki.

wstecz