Loading...
TVP Kultura - 2023-12-01 12:05
film TVP
"Po paroletniej przerwie udało mi się znów wkroczyć w prześmieszny i przetragiczny świat filmów Milosa Formana" - napisał po premierze "Niedzieli Barabasza" jeden z krytyków. Rzeczywiście, poetyka wielu filmów Janusza Kondratiuka nawiązuje do klimatu wczesnych dzieł czeskiego mistrza. Podobna skłonność do łączenia tragizmu z groteską, podobne wyczulenie na realizm codzienności, podobna niechęć do patosu i predylekcja do brania wszystkiego w nawias ironii. Tak było w Kondratiukowych "Dziewczynach do wzięcia", w "Czy jest tu panna na wydaniu". "Niedziela Barabasza", zrealizowana u progu kariery autora "Głosu", nie odbiega od tej stylistyki. Przeciwnie, ze względu na krótki czas trwania i zwartą formę, jeszcze mocniej ją uwypukla. Kanwą scenariusza "Niedzieli..." jest opowiadanie Leszka Płażewskiego pod tym samym tytułem. Głównym bohaterem - mężczyzna, dla którego jedyną prawdziwą wartością jest gra na bramce. Podczas niedzielnego meczu do bramkarza przychodzi żona i robi mu awanturę. Jej długi monolog, w którym tony płaczliwe przeplatają się z histeryczną furią, ośmiesza bohatera w oczach kolegów z drużyny i kibiców.
Nowela filmowa, 25 min, Polska 1971 Reżyseria: Janusz Kondratiuk Scenariusz: Janusz Kondratiuk, Leszek Płażewski Zdjęcia: Mieczysław Lewandowski Aktorzy: Anna Seniuk, Zdzisław Kuźniar