Loading...
TVP Polonia - 2024-03-08 19:10
reportaż
Celem cyklu jest przybliżenie sylwetek wybitnych polskich sportowców, którzy byli zarazem wielkimi polskimi patriotami, czasem oddając życie za Ojczyznę. Bohaterką odcinka jest Elżbieta Krzesińska (1934 - 2015). Nazywana była Złotą Elą, a to z tej racji, że na igrzyskach olimpijskich w Melbourne w 1956 roku zdobyła złoty medal w skoku w dal. Cztery lata później, w Rzymie, została wicemistrzynią olimpijską. Była też rekordzistką świata w tej lekkoatletycznej konkurencji. Urodzona 11 listopada, 26 lat po odzyskaniu przez Polską niepodległości zawsze twierdziła, że data urodzenia szczególnie ją zobowiązuje do umiłowania Ojczyzny, wykazywania się patriotyzmem. Była niezwykle uzdolniona sportowo, jako kilkunastoletnia dziewczyna zawsze zostawiała w tyle swojego brata i kolegów na Młocinach, gdzie się urodziła i wychowywała. Szczególną traumę w okresie okupacji wywołał u niej bestialski mord Niemców na człowieku, któremu kazano wykopać głęboki dół, po czym wrzucono do niego granat, rozrywając człowieka na strzępy. Podczas Powstania Warszawskiego, gdy miała niespełna 10 lat, z rodzicami i braćmi wyjechała z Warszawy, a gdy po Powstaniu wrócili na Młociny, okazało się, że jej rodzinny dom legł w gruzach. Ojciec z braćmi ruszył więc na Ziemie Zachodnie, zatrzymując się ostatecznie w Elblągu. Po pewnym czasie dołączyła do nich Ela z mamą. W Elblągu kończyła więc szkołę podstawową, a gdy groziła jej dwójka z wuefu i nauczyciel zarządził dla niej sprawdzian, okazało się, że ma niesamowity talent lekkoatletyczny. Po krótkim czasie skakała na poziomie reprezentantek Polski. Wysłano ją na igrzyska olimpijskie 1952 roku do Helsinek. Do legendy przeszedł tam jej skok, który powinien dać jej drugie miejsce i srebrny medal. Doszło wtedy do niezwykle kontrowersyjnej decyzji sędziów, którzy zmierzyli ten skok do śladu, jak pozostawił na piasku jej długi warkocz, kradnąc w ten sposób Krzesińskiej ok. 60 centymetrów. Zawsze była rogatą duszą, przeciwstawiając się często trenerom i działaczom służbistom, ślepo wykonującym polecenia partyjne. Często i ciągle podkreślała swoje niezależne poglądy, za co spotykały ją czasem nieprzyjemności. Trenując i startując w najważniejszych zawodach, skończyła stomatologię na Akademii Medycznej w Gdańsku. Przez wiele lat pracowała w dwóch rolach: dentystki i trenerki.