You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Panorama kina polskiego - Człowiek z marmuru

TVP Kultura - 2024-08-26 22:05

dramat

"Człowiek z marmuru" rodził się w bólach. Trzeba było wielu starań i zabiegów, by przekonać urzędników i dyrektorów od kultury, że ten film nie będzie oskarżeniem komunistycznego państwa. Czy nie był? Był, i to na tyle celnym i dotkliwym, że wywołał popłoch. Dzieło Wajdy przeznaczono do ograniczonej dystrybucji, co - miast zmniejszyć - zwiększyło jego rezonans i popularność. Utwór, będący mistrzowskim połączeniem niekłamanego artyzmu z otwartą krytyką kłamstwa, przemocy i zniewolenia, miał w sobie niezwykłą siłę oddziaływania. Stał się też wielkim wydarzeniem, nie tylko kulturalnym. Oficjalne media próbowały wypaczyć jego sens. Pisano i mówiono, że "Człowiek z marmuru" jest li tylko pożytecznym głosem w konstruktywnej, socjalistycznej dyskusji, dotyczącej - potępionego już przez partię - "okresu błędów i wypaczeń". "Wola Partii" jednak i tym razem rozminęła się z "wolą narodu". Dramatyczne losy Mateusza Birkuta widzowie słusznie odczytali jako metaforę zmagań jednostki z totalitaryzmem. "Walka Birkuta o prawdę nie skończyła się przecież w latach pięćdziesiątych" - zdawał się mówić za pośrednictwem swego filmu Wajda - "trwa ona także dziś, czego dowodem jest choćby rozpaczliwa szamotanina Agnieszki z telewizyjną nomenklaturą". Na sukces "Człowieka z marmuru" złożyły się talent i praca wielu ludzi, zwłaszcza reżysera i odtwórców głównych ról. Porywającą kreację Mateusza Birkuta stworzył młody aktor krakowskiego Starego Teatru Jerzy Radziwiłowicz, znany wcześniej z zaledwie dwu większych ról filmowych. Debiutantką na ekranie była natomiast ekspresyjna Krystyna Janda (Agnieszka) - dwudziestopięcioletnia wówczas aktorka warszawskiego Teatru Ateneum. Uwagę krytyki zwróciła też konstrukcja dzieła Wajdy. Jest ono bowiem nie tylko pasjonującą opowieścią o człowieku zniszczonym przez historię, lecz także skrupulatnym zapisem powstawania filmu. Niełatwej często drogi twórcy, na której piętrzą się niezliczone przeszkody w postaci braku pieniędzy, złej woli decydentów, problemów technicznych. Dziś "Człowiek z marmuru" jest już klasykiem i legendą. Mimo to wciąż ogląda się go z zainteresowaniem, nieustępującym "kinu akcji". Rok 1976. Na korytarzu gmachu telewizji Agnieszka - dyplomantka szkoły filmowej - przekonuje "ważnego" redaktora o potrzebie powstania filmu o Mateuszu Birkucie, przed laty przodowniku pracy, którego błyskotliwa kariera skończyła się nagle i niespodziewanie gdzieś około roku 1952. Po pertraktacjach dziewczyna dostaje wreszcie taśmę i niezbędny sprzęt. Rozpoczyna prywatne "śledztwo", mające ustalić przyczyny sukcesu i upadku Birkuta. Dowiaduje się, że Birkut został wykreowany na bohatera, ale jego życie wyglądało zupełnie inaczej niż wymyślona o nim legenda. Stopniowo spadał z piedestału, na którym postawiła go władza ludowa, gdy było to potrzebne "ideologicznie". Agnieszka odnajduje przyjaciela Mateusza Birkuta, Witka, jego żonę Hankę oraz syna Maćka. Z zachowanych archiwaliów i wspomnień bliskich osób wyłania się portret jej bohatera. Ale telewizja nie jest zainteresowana ujawnieniem tej prawdy.

wstecz