You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Polskie 100 lat - Spory o kształt ustroju II RP

TVP Historia - 2024-11-15 18:15

cykl dokumentalny

Jedną z najistotniejszych prac pierwszego Sejmu Rzeczypospolitej było uchwalenie jednogłośnie 17 marca 1921 roku Konstytucji, nazwanej później marcową. Konstytucja mówiła o Polsce jako państwie demokratycznym, w którym wprowadzono trójpodział władz. Władzę wykonawczą sprawował prezydent i rząd; władzę ustawodawczą parlament złożony z dwóch izb: Sejmu i Senatu, wybieranych co pięć lat według ordynacji pięcioprzymiotnikowej; władzę sądowniczą niezawisłe sądy. W konstytucji zawarto obszerny katalog praw i wolności obywatelskich, między innymi wolności słowa, zgromadzeń i stowarzyszeń, gwarantowanych niezależnie od płci, pochodzenia społecznego, wyznania i narodowości, a także prawa socjalne pracowników. Prezydent, wybierany na siedmioletnią kadencję przez Zgromadzenie Narodowe, czyli połączone izby parlamentu, miał bardzo ograniczone kompetencje. Jesienią 1922 roku odbyły się wybory do I kadencji Sejmu i Senatu. Do pierwszego zadania Zgromadzenia Narodowego należał wybór prezydenta. Został nim Gabriel Narutowicz. Józef Piłsudski nie kandydował. Prawica narodowa i centrum rozpętały agresywną kampanię przeciw Narutowiczowi, który tydzień później został zamordowany. Kolejnym prezydentem został wybrany Stanisław Wojciechowski. On także nie dokończył swojej 7 - letniej kadencji i w czasie przewrotu majowego w 1926 roku podał się do dymisji. Utworzenie rządów opartych na stabilnej większości, przy rozdrobnieniu Sejmu, okazało się niemożliwe. Regułą stały się różne formy gabinetów mniejszościowych bądź pozaparlamentarnych, popieranych bądź przynajmniej tolerowanych przez często odległe od siebie kluby polityczne. W rezultacie prestiż parlamentu, początkowo bardzo wysoki, szybko zaczął maleć. Rosła natomiast irytacja opinii publicznej, która postrzegała te rozgrywki jako stratę czasu, zajęcie jałowe, niepozwalające na konstruktywną pracę.

wstecz