You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Retro kino - Być albo nie być

TVP Kultura - 2024-08-03 18:10

komedia

"Być albo nie być" jest pozycją wyjątkową w dorobku Ernsta Lubitscha, jako że za tło akcji posłużyły autentyczne wydarzenia polityczne. Rok premiery filmu, 1942, był jednocześnie rokiem przełomowym dla losów II wojny światowej i rokiem krwawego, odwetowego terroru Niemców wobec ludności cywilnej. Pojawienie się na ekranie lekkiej komedii, niemal farsy, której treścią była walka polskiego podziemia z Niemcami, wywołało burzę polemik. Wielu widzów, nie tylko Polaków, uznało za przejaw złego smaku realizację obrazu na ten temat w konwencji rozrywkowej, a w dodatku przez reżysera pochodzącego z Niemiec. Z perspektywy historycznej ostrość tych zarzutów została stępiona, ale nawet wtedy, gdy film był wyświetlany po raz pierwszy, nietrudno było znaleźć argumenty w jego obronie. Mistrzostwo Lubitscha w konstruowaniu sytuacji komediowych sprawiało, że - wbrew wszelkim skojarzeniom i wspomnieniom - film ogląda się przede wszystkim jako świetną komedię. Reżyser stworzył tu opowieść o aktorach, którym każe grać role bohaterów nie tylko na scenie, ale i w życiu. Aktorzy, ukazani w krzywym zw ierciadle satyry, zabierają się do wypełniania odpowiedzialnych zadań z dużą dozą kabotynizmu, ale zarazem odważnie i z patriotycznym zaangażowaniem. I co najważniejsze, odnoszą zwycięstwo nad swymi niemieckimi przeciwnikami. Dialogi są żywe, wstawki teatralne - zręczne i dowcipne, a muzykę do tego filmu uhonorowano nawet nominacją do Oscara. "Nie było moim zamiarem ośmieszanie Polaków - stwierdził kilka lat po premierze Ernst Lubitsch. - Chciałem jedynie wykpić środowisko aktorskie, a przede wszystkim pokazać obyczaje niemieckich szaleńców i hitlerowskiego ducha, który owładnął niemieckim społeczeństwem". W sierpniu 1939 r. w jednym z warszawskich teatrów na żądanie władz państwowych, które nie chcą drażnić Niemców, zostają przerwane próby antyfaszystowskiej sztuki "Gestapo". Do repertuaru wraca Szekspirowski "Hamlet" z aktorem Józefem Turą w roli głównej. Tura, zazdrosny o swą piękną żonę Marię, aktorkę tego samego teatru, spostrzega, że zawsze, gdy rozpoczyna na scenie słynny monolog "Być albo nie być", salę opuszcza pewien młody człowiek, porucznik Stanisław Sobiński, aby - jak się później dowie Tura - odwiedzić Marię w garderobie. Wybucha wojna i do Warszawy wkraczają Niemcy. Sobiński wyjeżdża do Anglii, gdzie zostaje pilotem RAF-u. Aktorzy zakładają podziemną organizację. Hitlerowskie mundury, niewykorzystane w sztuce "Gestapo", służą im teraz jako przebranie w czasie nielegalnych akcji. Tymczasem Anglicy wysyłają do Warszawy z tajną misją profesora Zyleckiego, nieświadomi, że jest on podwójnym agentem. Walczący w szeregach RAF-u polscy lotnicy dają mu przed wyjazdem adresy swoich rodzin, prosząc, aby się z nimi skontaktował. Sobiński przekazuje nawet hasło, które ułatwi mu dotarcie do Marii. Brzmi ono: "Być albo nie być". Ale gdy okazuje się, że Zylecki nigdy nie słyszał o sławnej aktorce, Sobiński zaczyna podejrzewać, że jest on niemieckim szpiegiem. W obawie, że Zylecki może przekazać dane lotników gestapo i rozbić podziemną siatkę ruchu oporu, Anglicy wysyłają w ślad za nim porucznika Sobińskiego, który ma go unieszkodliwić. Chcąc ostrzec konspiratorów, Sobiński spotyka się z Marią w jej domu.

wstecz