Loading...
TVP Historia - 2024-02-29 09:30
cykl dokumentalny
9 marca 1953 roku w Moskwie rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Józefa Stalina. Historycy nie są zgodni co do tego, kiedy dokładnie zmarł i co było przyczyną jego śmierci. Przyjmuje się, że zgon nastąpił 5 marca. Naród poinformowano o tym fakcie dwa dni później. Najbliżsi współpracownicy Stalina, czyli Beria, Chruszczow, Malenkow i Mołotow, potrzebowali trochę czasu, aby podzielić się władzą. Żaden z nich nie był na tyle potężny, aby przejąć całość schedy po dyktatorze. Najsilniejszą pozycję miał niewątpliwie Ławrentij Beria. Udało mu się ubiec rywali i stanąć na czele połączonych resortów bezpieczeństwa i spraw wewnętrznych. Ufny w potęgę tego aparatu mistrz zbrodni i zdrady nie docenił jednak talentów współtowarzyszy z Biura Politycznego. Członkowie Prezydium KC KPZR zawiązali przeciwko niemu spisek. Zamierzali pozbawić go nie tylko stanowiska, ale i życia. Byli jednak zbyt słabi, aby wystąpić przeciwko niemu otwarcie. Potrzebowali sojusznika. Znaleźli go w osobie marszałka Georgija Żukowa, bohatera wojny ojczyźnianej. Dlaczego właśnie jego? Aby zrozumieć ich wybór, należy cofnąć się jeszcze kilka lat wcześniej. Żukow dowodził radzieckimi wojskami w najtrudniejszych momentach wojny - dowodził obroną Moskwy, Leningradu i Stalingradu, prowadził armię w bitwie pod Kurskiem, przewodził wielkiej ofensywie na Berlin. Jego podpis widniał pod aktem kapitulacyjnym Niemiec. Sukcesy marszałka zaczęły drażnić Stalina. Postanowił usunąć zbyt już sławnego współpracownika, przy pomocy mistrza intrygi, Ławrientija Berii. Tuż po zakończeniu wojny Żukow został dowódcą wojsk okupacyjnych w radzieckiej strefie Niemiec. Był tam władcą absolutnym i wykorzystywał ten fakt również dla własnych, osobistych celów, gromadząc coraz to większy majątek. Beria dowiedział się o tym przez swoich szpiegów. Wysłał do Berlina swego zastępcę, Abakumowa, aby zdobył dowody i zeznania przeciwko Żukowowi. Marszałkowi z trudem udało się ocalić życie. Zapamiętał jednak, jak niewiele brakowało, aby Beria zgotował mu los marszałka Tuchaczewskiego. Nie wahał się długo, gdy po śmierci Stalina Chruszczow zaproponował mu udział w obaleniu i zgładzeniu Berii.