Loading...
TVP Historia - 2024-06-20 22:40
O życiu Franza Konrada przed drugą wojną światową nie wiadomo wiele. Urodził się w Wiedniu w 1906 roku. 11 miesięcy swojego życia spędził w więzieniu skazany za kradzież. Przestępcza przeszłość nie zaszkodziła jednak Konradowi, kiedy wstępował do niemieckiej partii nazistowskiej NSDAP. Przeciwnie, już wkrótce jego talenty miały okazać się bardzo pożyteczne. Faszystowskie Niemcy potrzebowały środków na zbrojenia. Dzięki Anschlussowi III Rzesza zyskała bogate zasoby złota i walut z austriackich banków oraz zapasy surowców i silny przemysł. Późniejsze zagarnięcie Czech umożliwiło uzbrojenie 36. Dywizji Wehrmachtu. Eksploatacja podbitego kraju trwała. Z czeskich banków wywieziono do Niemiec 25 mln dolarów w złocie. Rabunkowa polityka państwa faszystowskiego nie znała umiaru. Nie przestrzegano umów międzynarodowych, rabowano także dzieła sztuki i obiekty sakralne. Kiedy wybuchła druga wojna światowa, ideologia nienawiści dała III Rzeszy nowe źródło funduszy umożliwiających prowadzenie działań na wielką skalę. Wrogowie Niemiec na podbitych terenach mieli zostać starci z powierzchni ziemi, lecz przedtem także ograbieni ze wszystkich wartościowych przedmiotów. Do opanowanych przez faszystów zakątków Europy zjeżdżali ludzie, którzy mieli się zająć tym programowym rabunkiem. Jednym z nich był Franz Konrad. Jego kariera zaczęła się w 1940 roku, gdy jako Leiter fuer Wertersfassung in Warschau Ghetto przybył do Warszawy. Stał się odpowiedzialny za przejęcie przez Rzeszę mienia żydowskiego w wydzielonej dzielnicy stolicy podbitej Polski. Wyszukiwał w majątku Żydów rzeczy wartościowe, nieraz podstępem wydzierał tajemnice o ukrytych dobrach. Zorganizował w Warszawie 15 magazynów zagrabionych przedmiotów. Nie działał wyłącznie na rzecz Niemiec, część łupów, które wpadły mu w ręce, chował na własny użytek i wywoził do zamku Fischorn w pobliżu Zell am See. Wkrótce Konrad zyskał ponure miano "króla getta" i w swojej złodziejskiej karierze awansował do stopnia Hauptsturmfuehrera SS. W 1942 roku los Konrada zetknął go z SS - Gruppenfuehrerem Hermannem Fegeleinem, dowódcą dywizji Waffen - SS "Florian Geyer". Esesman potrzebował zręcznego administratora grabieży podczas wojny ze Związkiem Radzieckim. Ofiarą rabusiów Fegeleina padło co najmniej 20 tysięcy ludzi. Wiele łupów Fegelein i Konrad zagarnęli dla siebie. Ale nie dane im było nacieszyć się złupionym bogactwem. W 1944 roku III Rzesza przegrywała wojnę. Fegelein został oddelegowany przez samego Hitlera do zamku Fischorn, gdzie miano ukryć zrabowane przez lata wojny dzieła sztuki i kosztowności. Wśród niezliczonych bogactw, przewożonych w skrzyniach do zamku, był też inny skarb.