Loading...
TVP Historia - 2024-03-13 00:25
Opatrzność czuwała nad wodzem. Choć ładunek dynamitu z aż trzema, dla pewności, zapalnikami i dwoma mechanizmami zegarowymi eksplodował w ściśle wyznaczonym czasie, to jest 8 listopada 1939 o godzinie 21:20, zabijając sześciu i raniąc wielu towarzyszy partyjnych, w monachijskiej piwiarni "Buergerbraeukeller" Hitlera już nie było. Wbrew obyczajom, wcześniej niż zwykle opuścił siedzibę corocznego zjazdu nazistów. Szczęście uśmiechnęło się też do organów ścigania. Hans Georg Elser, stolarz z zawodu i komunista z przekonania, został schwytany tego samego dnia, wieczorem, podczas próby ucieczki do Szwajcarii. Podobno zachowywał się podejrzanie na przejściu granicznym. Nie sposób pojąć, dlaczego tak wytrawny i przezorny zamachowiec zamiast spokojnie wrócić do domu, usiłował opuścić Niemcy. Pytań jest więcej. Ktoś musiał pomagać Elserowi w składaniu tajnych wizyt w piwiarni. Ktoś musiał nie słyszeć - przez trzydzieści nocy z rzędu! - hałasu towarzyszącego drążeniu w filarze wnęki na bombę. Kto? Skąd u prostego stolarza imponująca wiedza pirotechniczna? I wreszcie dlaczego pojmany zbrodniarz nie stanął natychmiast pod murem ani nawet przed sądem? Został osadzony w Dachau, w którym przebywał przez kilka lat w dobrych, jak na obóz koncentracyjny, warunkach. Został zamordowany dopiero w kwietniu 1945 roku. Tego samego dnia stracono byłego szefa Abwehry, Wilhelma Canarisa, dzień później - bliskiego współpracownika admirała, Hansa Ostera. Ktoś zadbał o to, aby zwycięscy alianci nie poznali sekretów tajnych służb Trzeciej Rzeszy. W kolejnym odcinku "Sensacji XX wieku" Bogusław Wołoszański przedstawia zagadkowe, do dziś nie w pełni wyjaśnione kulisy zamachu na Hitlera dokonanego w listopadzie 1939 roku. Wojna z Polską już się skończyła, wojna z Zachodem - pomijając farsę "drole de guerre" - jeszcze się nie zaczęła. Trwały za to intensywne gry polityczne i dyplomatyczne, zmagania stronnictw i koterii, a także walki służb wywiadowczych. Nie tylko z przeciwnikami zza linii frontu. Niemiecka generalicja obawiała się przedwczesnego uderzenia na mocarstwa zachodnie. Z niepokojem patrzyła na rosnące wpływy SS. Wywiad wojskowy admirała Canarisa ostro konkurował z kierowanym przez Waltera Schellenberga wywiadem SS. Zamach monachijski i wydarzenia późniejsze, w tym nader łatwe schwytanie sprawcy, oraz porwanie przez Sicherheitsdienst w nadgranicznym holenderskim miasteczku Venlo dwóch wywiadowców brytyjskich, mogły być następstwem rywalizacji niemieckich tajnych służb - Abwehry i SS, jak też pokłosiem znacznie poważniejszego konfliktu w najwyższych kręgach kierowniczych Trzeciej Rzeszy. Czyżby Elser miał zabić nieobliczalnego Adolfa Hitlera, by nowy przywódca, rozsądny Heinrich Himmler, mógł szybko wynegocjować warunki pokoju z zachodnimi aliantami i pomaszerować na Wschód?