Loading...
TVP Kultura - 2024-06-04 20:00
spektakl teatralny
Spektakl, 120 min, Polska 1980 Autor: Franz Kafka reż. Agnieszka Holland, Laco Adamik Przekład: Bruno Schulz wyk. Roman Wilhelmi (Józef K.), Jerzy Przybylski (Mecenas Huld), Zbigniew Zapasiewicz (Block), Piotr Fronczewski (Titorelli), Olgierd Łukaszewicz (Ksiądz), Krystyna Wachelko - Zaleska (Lenni), Andrzej Szalawski (Wuj), Krzysztof Zaleski, Krzysztof Stroiński (Strażnicy), Jerzy Kryszak (Nadzorca), Halina Łabonarska (Praczka Lanz), Andrzej Mrowiec (Woźny Lanz), Andrzej Pieczyński (Student), Barbara Rachwalska (Pani Grubach), Marek Barbasiewicz (Wicedyrektor), Antoni Pszoniak (Fabrykant), Jacek Bursztynowicz (Siepacz), Jerzy Kozłowski, Stanisław Staniek (Oprawcy), Dorota Kawęcka (Urzędniczka), Adam Ferency (Informator), Mieczysław Milecki (Oskarżony), Lech Ordon (Sędzia Śledczy), Stanisław Gawlik (Dyrektor Kancelarii), Maciej Borniński (Kulawy), Teodor Gendera (Woźny Bankowy), Michał Bajor (Syn Woźnego), Henryk Czyż (Urzędnik Bankowy) i inni
Mało brakowało, a "najdoskonalszy sen w literaturze", jak określił "Proces" Erich Fromm, nigdy nie pojawiłby się na księgarskich półkach. Tuż przed śmiercią w 1924 roku, Franz Kafka polecił bowiem spalić wszystkie swoje papiery. Była wśród nich również powieść o urzędniku bankowym, który pewnego dnia niespodziewanie dowiaduje się, że ma sprawę w sądzie. Na szczęście Max Brod, najbliższy przyjaciel pisarza, nie zastosował się do jego ostatniej woli. Dzięki temu ocalało też inne arcydzieło: powieść "Zamek", a także "Ameryka", "Dzienniki 1910 - 1923", listy do Mileny Jesenskiej oraz kilka opowiadań. Kafka zaczął pisać "Proces" w roku 1914, a więc dziesięć lat przed śmiercią. Mimo to pracy nie ukończył. Jednak nawet w tej postaci "Proces" uważany jest obecnie za jedną z najważniejszych powieści dwudziestowiecznych. Doczekał się licznych adaptacji filmowych i teatralnych. W ujęciu Laco Adamika i Agnieszki Holland "Proces" zachowuje swoją tajemniczość i wieloznaczność. Autorzy spektaklu nie zawsze jednak dochowują wierności literackiemu pierwowzorowi. Największą zmianą jest postarzenie bohatera, który u Kafki miał trzydzieści lat. Roman Wilhelmi natomiast wygląda i gra człowieka po czterdziestce. Jego Józef K. Jest dobrze prosperującym urzędnikiem bankowym, z niejakimi nadziejami na dalsze awanse. Mieszka samotnie w kamienicy, prowadzi ustabilizowany tryb życia. Jednak pewnego ranka dwaj nieznajomi mężczyźni oświadczają mu, że jest aresztowany. Zachowują się przy tym dość bezczelnie. Nie pozwalają mu opuścić pokoju, zjadają jego śniadanie, zabierają ubrania, nic zarazem nie mówiąc przez kogo i o co jest oskarżony. K. wszakże to człowiek o zbyt dużym poczuciu godności, by spokojnie tolerować taki stan rzeczy. Udaje się do nadzorcy z żądaniem wyjaśnienia całej sprawy. Jednak i tu zostaje zbyty