Loading...
TVP Kultura - 2024-02-29 09:15
film obyczajowy
Janusz Gajos stoi oniemiały w ciemnej sali kinowej. Przed oczami ma widok niezwykły. Na ekranie zbuntowani aktorzy nie chcą dalej grać swych fałszywych, ogłupiających ról. Próbują im w tym przeszkodzić histeryczne, pełne paniki reprymendy dobiegające z widowni. To przedstawiciele oficjalnej komisji starają się zagłuszyć swój strach i bezradność. Jeszcze chwila i Janusz Gajos wybuchnie śmiechem. "Poruszająca scena, przywodząca na myśl"Mistrza i Małgorzatę"Bułhakowa" - orzekli krytycy. W filmie Marczewskiego jest jeszcze wiele sekwencji równie wymownych i dramatycznych. Wspólnie tworzą dzieło, które stało się wydarzeniem artystycznym na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku - Gdyni w 1990 r. Uhonorowano je wówczas Grand Prix i nagrodą dziennikarzy. Wyróżnienie za najlepszą główną rolę męską otrzymał Janusz Gajos. "Ucieczkę..." nagradzano jeszcze kilkakrotnie, także zagranicą, np. na Festiwalu Filmów Fantastycznych w Avoriaz. Wcześniej najważniejsze trofea zdobywały tam m.in. "Carrie" Briana de Palmy, "Pojedynek na szosie" Stevena Spielberga i "Terminator" Jamesa Camerona. Pierwiastek fantastyczny odgrywa w filmie Marczewskiego rolę niepoślednią, choć nie w sposób właściwy produkcjom science - fiction. Służy bowiem ukazaniu przemiany duchowej cenzora - niegdyś poety i krytyka literackiego, obecnie (tak go określił reżyser) człowieka "spsiałego", pozornie groźnego, lecz w rzeczywistości zastraszonego i samotnego. Oba światy: realny i fantasmagoryczny przenikają się. Cenzor przekracza granicę ekranu, wchodzi do wnętrza filmu, powodowany miłością do jednej z jego bohaterek - Małgorzaty. Jednak i tam spotyka go rozczarowanie. Wraca do rzeczywistości, lecz nie będzie już tym samym człowiekiem. Niegdyś poeta, potem cenzor, teraz - kto? Jeden z krytyków pisał: "W tym filmie każdy chce wyjść z ram własnego życia. Buntuje się cenzor. Buntują się postacie filmowe. Wszyscy szukają wolności, której nie ma. Jej przebłysk jest może tylko w idei ucieczki. Wystarczy nocą wejść na dach własnej kamienicy, aby przekonać się, ilu ludzi znajduje się w stanie ucieczki."Aż tak wielu?"- dziwi się cenzor, obserwując dachy pełne ludzi. Sam jest jednym z lunatyków."
Film obyczajowy, 86 min, Polska 1990 Scenariusz i reżyseria: Wojciech Marczewski Zdjęcia: Jerzy Zieliński Muzyka: Zygmunt Konieczny Aktorzy: Janusz Gajos, Zbigniew Zamachowski, Teresa Marczewska, Michał Bajor, Piotr Fronczewski, Jan Peszek, Jerzy Binczycki i inni