Loading...
TVP Kultura - 2024-02-02 16:35
film obyczajowy
Nakręcony w ciągu zaledwie trzech tygodni, bardzo skromnym nakładem środków, debiut fabularny Andrzeja Jakimowskiego okazał się prawdziwą rewelacją FPFF w Gdyni w 2003 r. i zyskał miano jednego z najpiękniejszych filmów, jakie w ostatnich latach powstały w Polsce. Oprócz Nagrody Specjalnej Jury, nagrody za zdjęcia, debiut reżyserski, scenografię i kostiumy na festiwalu w Gdyni, film otrzymał ponadto nagrodę FIPRESCI w Mannheim, Złotą Różę na MFF w Soczi i nagrodę główną jury na MFF w San Francisco oraz liczne wyróżnienia krajowe. Publiczność Lata Filmowego w Kazimierzu Dolnym w 2003 r. uznała "Zmruż oczy"za najlepszy polski film. Pochwały i nagrody są w pełni uzasadnione, bo też Jakimowski nakręcił film o niezwykłej urodzie plastycznej, pełen poezji i życiowej mądrości, skłaniający do refleksji, działający kojąco jak delikatny dotyk dłoni. Jego bohaterowie potrafią wyjątkowo intensywnie, zmysłowo doświadczać swego istnienia, napawać się życiem, choć pozornie nic się w nim nie dzieje. Ci, którzy wtargną do ich królestwa - wiecznie zagonieni, pochłonięci robieniem kariery i pieniędzy, pod ich wpływem i pod urokiem niezwykłego miejsca też zaczną się zmieniać. Uświadomią sobie, że nie muszą się tak bardzo obawiać, że coś ich ominie lub na coś nie zdążą, bo to, co najcenniejsze, mamy w sobie. Ogromnym atutem filmu są kreacje aktorskie - zbudowane z półtonów, skupione i wyciszone, i to zarówno w wydaniu gwiazd tej miary, co Zbigniew Zamachowski, Małgorzata Foremniak czy Andrzej Chyra, jak i debiutantów - rewelacyjnej Oli Prószyńskiej jako Małej i stanowiącego niewątpliwe odkrycie aktorskie Rafała Guźniczaka jako Sosnowskiego. 10 - letnia dziewczynka ucieka ze swego nowobogackiego domu, od wiecznie zajętych własnymi sprawami rodziców i znajduje schronienie u byłego korepetytora Jaśka, nauczyciela i niespełnionego pisarza, który porzucił życie w mieście i został stróżem w likwidowanym pegeerze, gdzie pilnuje resztek dobytku. Dziewczynka kradnie niepotrzebne jej w sumie drobiazgi, chcąc swoją ucieczką i takimi czynami zwrócić na siebie uwagę dorosłych. W zamian za obietnicę, że porzuci kradzieże, Jasiek udziela jej azylu, dając słowo, że jej nie wyda. Stróż, a z nim także Mała, znajdują bratnie dusze w osobach wioskowego dziwaka Eugeniusza, wyalienowanego epileptyka recytującego grecką poezję, oraz nastoletniego syna jednego z popegeerowców, "Sosnoszczuka", bystrego i dowcipnego obserwatora rzeczywistości. W poszukiwaniu dziewczynki do podełckiej wioski najpierw próbuje dotrzeć policja, ale jej samochód utyka w rowie (następnego ranka pozostaje po nim tylko rozgrabiony szkielet), a później rodzice Małej podróżujący luksusowymi autami, eleganccy, pewni siebie. Lekceważony przez nich outsider, który "nie ma samochodu, pieniędzy ani kobiety, i który nie robi w życiu nic pożytecznego", uświadomi im, że ich zbuntowana córka nie potrzebuje nowego komputera czy lalki, ale miłości, zainteresowania, rozmowy. Jeśli zabiorą ją siłą, wcale jej nie odzyskają. Wystarczy tylko na chwilę przystanąć, zmrużyć oczy, by to dostrzec.